Nowy sufit w blaszaku!

Problemy nam niestraszne

Niestandardowe sytuacje wymagają niestandardowych rozwiązań. W poprzednim odcinku Ekipie umknął mały szczegół. W pewnym miejscu, na styku ściany i sufitu, zabrakło miejsca na przykręcenie profilu sufitowego kapeluszowego. Nie z takich opresji wychodzimy jednak obronną ręką! Mądre głowy zrobiły małą burzę mózgów i rozwiązanie pojawiło się bardzo szybko. Wystarczyło naciąć profile sufitowe, lekko je wygiąć i przykręcić do belki ściennej. To nie wszystko – w innym miejscu pojawiło się jeszcze większe wyzwanie, bowiem ściana została już zapłytowana. Ekipa ponownie wykorzystała trik z wygięciem profilu, jednak tym razem przykręcony został on już do płyty. Takie rozwiązanie okazało się najbezpieczniejsze dla konstrukcji całego sufitu.

Warto wspomnieć, że do pokrycia sufitu została wykorzystana cieńsza płyta Cementex, mająca grubość 8 mm. W przypadku ścian była ona o 2 mm grubsza. Rozstawienie profili pozostało takie, jak w przypadku ścian – co 60 cm. Wszystko po to, aby zachować trwałość konstrukcji.

Ostatnie szlify

Nasz garaż zaczyna wyglądać coraz lepiej! Pokrycie ścian i sufitu płytą sprawiło, że od razu zaczęło się w nim robić odczuwalnie chłodniej, co stanowi dodatkową zaletę takiego rozwiązania. Ekipa Remontowa musiała zająć się już tylko odpowiednim połączeniem spoin, zarówno tych pionowych pomiędzy płytami, jak i łączeń pomiędzy sufitem, a ścianą.

Nasi specjaliści słusznie zauważyli, że płyt, które nadają się do powierzchni mokrych, nie należy łączyć zwykłą masą na bazie gipsów. Potrzeba w tym przypadku materiału, który nada się zarówno do użytku zewnętrznego, jak i wewnętrznego. Jest nim masa Cementex PM Finisher, dedykowana do użytego w odcinku rodzaju płyt. Do połączeń między płytami zastosowano również odpowiednie taśmy. Ekipa Remontowa wykorzystała dwa rodzaje takich taśm – Connect do połączeń między płytami i Comfort do połączeń sufitu ze ścianą.

Piorunujący efekt

Dwa dni uczciwej i intensywnej pracy wystarczyły, by wnętrze garażu zmieniło się nie do poznania! Gdyby wprowadzić tam kogoś z zawiązanymi oczyma, po zdjęciu opaski najprawdopodobniej nie zorientowałby się, że trafił do zwykłego blaszaka. Płyta Cementex, która opatuliła całe wnętrze, spisała się znakomicie. Co więcej – jej wykorzystanie wyeliminowało obawy o pojawienie się nieproszonej wilgoci!

Pamiętajmy, że płyta Cementex występuje w różnych grubościach, co sprawia, że sprawdza się w naprawdę szerokim spektrum przypadków. Niewykluczone, że już w kolejnych odcinkach przekonacie się, gdzie jeszcze znajduje swoje zastosowanie. Jeśli jesteście tego ciekawi, pamiętajcie o zasubskrybowaniu kanału. Ekipa Remontowa Siniat już zaciera ręce na myśl o kolejnych wyzwaniach!