W tym artykule dowiesz się:
- od czego zacząć zabudowę ościeżnicy
- jak pobrać pomiary do montażu płyt
- jak zabezpieczyć łączenia
Ekipa Remontowa Siniat na ościeżnicach zna się jak mało kto, a udowodniła to już w poprzednim odcinku (TUTAJ>), pokazując prawidłowy sposób montażu jednej z nich. Dziś następuje ciąg dalszy drzwiowej przygody naszych specjalistów, bo tym razem prezentują kolejny etap prac – proces zabudowy ościeżnicy.
Futryna, z którą w tym przypadku mamy do czynienia, to ościeżnica nieregulowana, która w odróżnieniu do regulowanej wymaga znacznie większego nakładu pracy przy jej obróbce. Ekipa pokazuje jednak, że nie taki diabeł straszny, jak go malują i dzieli się wskazówkami, dzięki którym prace remontowe stają się prostsze i bardziej komfortowe.
Zacznijmy od wymiarów
Zanim przystąpimy do obróbki, specjaliści przypominają o sprawdzeniu, czy drzwi zostały obsadzone w pionie i w płaszczyźnie do wybranej ściany. Kiedy nie mamy już żadnych wątpliwości, możemy chwytać za kątownik i miarkę. Przykładając narzędzia do futryny, mierzymy odległość od góry ościeżnicy – w tym przypadku jest to 21 cm, ale należy pamiętać, że jeśli chcemy, by płyta wchodziła na naszą ościeżnicę, musimy do tego wymiaru dodać około 13 mm. Natomiast w przypadku, gdy nadproże nam na to nie pozwala, przenosimy ten sam wymiar na płytę, którą będziemy obcinać.
Ościeżnica, którą zajmują się nasi fachowcy. wymaga dokonania wymiarów wyłącznie do góry i z prawej strony, gdyż w przypadku lewej części Ekipa Siniat już ostatnio zadbała o docięcie płyty na wymiar, przez co wszystko z tej strony jest już gotowe do szpachlowania – taśma i faza są na miejscu, więc można zająć się wklejaniem fizeliny na gips zbrojący.
Kołki przychodzą z odsieczą
Po dokonaniu wymiarów przychodzi czas na to, by nakręcić dookoła profile UD. To do nich Ekipa przykręci później płyty kartonowo-gipsowe, które dodatkowo przyklei na klej gipsowy do ściany murowanej. Gdy profile są już nakręcone, pianka i płyty docięte, a mur zagruntowany, mistrzowie remontu zabierają się za wklejanie płyt przy użyciu kleju gipsowego Nida Fix. Na tym etapie radzą, by skorzystać z pomocy kołków, które pozwolą uzyskać odpowiedni kąt. W sytuacji, kiedy mamy do czynienia z jednej strony z konstrukcją, a z drugiej z procesem klejenia – będzie to ogromne ułatwienie.
Śruby z kołków wkręconych w górnej części ościeżnicy specjaliści wykręcają na odpowiednią długość, która powinna licować się na poziomie z górnym profilem przyściennym.
Jak to pomaga w praktyce? Podczas klejenia płyta zapiera się o kołki, dzięki czemu nie wpadnie głębiej niż tego oczekujemy. Dodatkowo, warto ustawić płyty w lekko rozwartym kącie, gdyż w połączeniu z grubością narożnika wklejanego na masę konstrukcyjną spowoduje to idealny kąt prosty.
Ostatnie szlify
Kiedy wszystkie krawędzie zabudowy ościeżnicy są już zagruntowane, nadchodzi czas na wklejenie narożników i zazbrojenie ich fizeliną, co poprzedzone jest zastosowaniem taśmy narożnikowej. Ekipa przechodzi również do zazbrojenia połączeń płyt za pomocą fizeliny i masy zbrojeniowej Nida Max, stosując wytrzymałe połączenie ślizgowe.
Po wszystkim fachowcy radzą, by zostawić na jakiś czas taśmę, która zabezpiecza futrynę – to tutaj, po jej obcięciu, powstanie połączenie ślizgowe, kiedy wszystko będzie już wyszpachlowane. Z kolei do styku futryny ze ścianą zostanie użyty akryl elastyczny.
A co dalej z remontem? Tego dowiecie się w kolejnym odcinku Ekipy Remontowej Siniat, która już wkrótce podejmie się kolejnych remontowych wyzwań!
Zobaczcie cały odcinek:
W tym odcinku pomocnikami Ekipy Remontowej Siniat byli:
- Kątownik i miarka
- Profile UD
- Klej gipsowy Nida Fix
- Super wytrzymały beztaśmowy gips szpachlowy Nida Max
- Płyty kartonowo-gipsowe
- Kołki
- Fizelina
- Taśma narożnikowa